Uszkodzenie cudzej rzeczy samochodem np. (innego samochodu, roweru lub latarni) jest powszechne.
Zdarza się tak, że sprawca pozostanie nieustalony, a poszkodowany musi pokryć koszty naprawy we własnym zakresie.
Jeśli jednak sprawca zostanie zidentyfikowany (np. w wyniku nagrań z monitoringu), a zakład ubezpieczeń pokryje szkodę z jego ubezpieczenia OC, to ubezpieczyciel może zwrócić się do sprawcy z regresem (czyli będzie dochodzić zwrotu wypłaconego odszkodowania).
A co, jeśli sprawca nie zauważy faktu wyrządzenia szkody ?
PODSTAWA PRAWNA REGRESU WOBEC SPRAWCY KOLIZJI ODDALAJĄCEGO SIĘ Z MIEJSCA ZDARZENIA.
W Ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z 22 maja 2003 w artykule 43 napisano, iż:
Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 zadania Funduszu ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:
1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii;
2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;
3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa;
4) zbiegł z miejsca zdarzenia.
CZYM JEST ZBIEGNIĘCIE Z MIEJSCA ZDARZENIA ?
Odnosząc się do samego zbiegnięcia z miejsca zdarzenia, zauważyć trzeba, iż prawo cywilne nie zawiera definicji legalnej tego pojęcia. Dla interpretacji pojęcia „zbiegnięcie z miejsca zdarzenia”, przyjmuje się wykładnię językową.
Orzecznictwo sądów pozwala wysunąć wniosek, iż zbiegnięciem z miejsca zdarzenia jest takie zachowanie, które ma na celu uniemożliwienie zidentyfikowania kierującego i uniknięcie przez niego odpowiedzialności.
Sąd Najwyższy stwierdził w Wyroku z 27 sierpnia 1968 r. sygn. akt RW 948/68, iż „o ucieczce kierowcy z miejsca wypadku można mówić wtedy, gdy oddala się on z miejsca wypadku, by uniknąć zidentyfikowania go, by utrudnić ustalenie przyczyny wypadku bądź też by uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za spowodowanie wypadku”.
Stanowisko takie Sąd Najwyższy potwierdził m.in. w orzeczeniu z 18 listopada 1998 r., sygn. akt II CKN 40/98, w orzeczeniu z 15 marca 2001 r., sygn. akt III KKN 492/99, w orzeczeniu z 27 marca 2001 r., sygn. akt IV KKN 175/00, a także w orzeczeniu z 30 marca 2005 r., sygn. akt WA 3/05.
Również w Uchwale z 25 sierpnia 1994 r., sygn. akt III CZP 107/94, w uzasadnieniu Sąd Najwyższy zauważył. iż „o zbiegnięciu kierowcy można z reguły mówić wówczas, gdy oddala się on z miejsca wypadku wbrew obowiązującym przepisom, czy też by uniemożliwić zidentyfikowanie go i pociągnięcie do odpowiedzialności”.
Jednym z orzeczeń zawierających definicję zbiegnięcia z miejsca zdarzenia jest wskazany wyżej wyrok SN z dnia 27 marca 2001, sygn. IV KKN 175/00. W wyroku tym Sąd wyraził opinię, iż „momentem decydującym o przyjęciu, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, jest ustalenie, że oddalając się z miejsca zdarzenia, czynił to z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności, w szczególności w celu uniemożliwienia identyfikacji, roli, jaką odegrał w zdarzeniu, oraz stanu, w jakim znajdował się w chwili wypadku”.
Z orzeczenia tego jasno wynika, iż fakt zbiegnięcia z miejsca zdarzenia musi zostać udowodniony, co oznacza konieczność wykazania zamiaru uniknięcia odpowiedzialności.
Jeśli więc sprawcy nie zostanie udowodnione, iż oddalił się z miejsca zdarzenia z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności, to brak jest możliwości żądania od niego zwrotu wypłaconego odszkodowania.
WAŻNE: Powyższy wpis dotyczy wyłącznie odpowiedzialności cywilnej. W świetle prawa karnego obowiązki sprawcy wypadku są inne.